Rekrutacja do przedszkola w 2023 roku [terminy, kryteria, rekrutacja uzupełniająca] 14 lutego 2023. Prawo do miejsca w przedszkolu przysługuje wszystkim 3-, 4- i 5-latkom. Dla 6-latków przedszkole (zerówka) jest obowiązkowe. Dowiedz się, jak zapisać dziecko do przedszkola. Rzuciła się na podłogę, krzyczała, płakała. Zachowywała się podobnie, jak ten chłopiec dnia poprzedniego. Miałem to szczęście w nieszczęściu, że do szatni przyszła 'ciocia'. Wzięła córkę na ręce, a ja po prostu uciekłem. Nie wiedziałem, co robić, spanikowałem. Zostawiłem ją, czułem, że tak będzie najlepiej. Wyprawka do przedszkola: lista niezbędnych rzeczy dla 3-latków (i starszych przedszkolaków) 02 sierpnia 2023. Wyprawka do przedszkola to nie tylko artykuły plastyczne, ale i ubranka, kapcie, przybory toaletowe, a często też pościel. Wydrukuj lub zapisz w telefonie listę z kompletną wyprawką dla przedszkolaka. Magdalena Drab. Do przedszkola może uczęszczać dziecko 3-, 4- lub 5-letnie. To, jak wiemy, malutki człowiek, który wiele już rozumie i potrafi przekazać - także to, że nie chce chodzić do przedszkola. Wiele dzieci jawnie okazuje taką niechęć, wprost mówi rodzicom, że nie chce tam chodzić, buntuje się, pokazuje swoją złość, niezadowolenie. Mam problem z 3-letnia córką, która nie chce chodzić do żłobka. Wcześniej nie było większych problemów z uczęszczaniem do żłobka (chodzi tam 1,5 roku). Od świąt Bożego Narodzenia nie chce chodzić - na samą myśl o żłobku jest płacz, histeria. Rano wymyśla, że musi oglądać bajki itd. Jak mamy wyjść to dostaje spazmów. Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. Jeśli dziecko nie chce chodzić do przedszkola, należy szczerze z nim porozmawiać. Jeżeli nie potrafi wyjaśnić, dlaczego nie lubi przebywać w placówce, być może potrzebuje jedynie czasu na zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu. Warto wypróbować metodę zegara adaptacyjnego oraz bajki terapeutyczne. Jeśli dziecko nie chce chodzić do przedszkola, należy szczerze z nim porozmawiać. Jeżeli nie potrafi wyjaśnić, dlaczego nie lubi przebywać w placówce, być może potrzebuje jedynie czasu na zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu. Warto wypróbować metodę zegara adaptacyjnego oraz bajki terapeutyczne. Niechęć do przedszkola – jak pomóc dziecku? Ważne jest, żeby nastroić dziecko pozytywnie , zanim dziecko będzie uczęszczało do przedszkola – opowiedzieć o rówieśnikach, zabawkach i zabawach grupowych. Szczera rozmowa – klucz do poradzenia sobie z niechęcią do przedszkola Jeśli dziecko nie chce chodzić do przedszkola, należy zacząć od rozmowy z nim i wychowawcą. Zdiagnozowanie przyczyny jest podstawą do wyeliminowania problemu. Być może dziecko nie lubi którejś osoby, boi się nauczyciela, innego przedszkolaka lub rozłąki z rodzicem. Czasami przyczyną niechęci do przedszkola jest jednorazowa sytuacja, np. kłótnia z kolegą lub koleżanką. Kasia gotuje z sałatka z kukurydzą Co robić by zachęcić dziecko do przedszkola? Zdarza się, że dziecko zniechęca się do przedszkola, ponieważ nie ma tam swojej ulubionej zabawki. W takiej sytuacji można zapytać pedagoga, czy możliwe jest przynoszenie rzeczy z domu. Jeśli tak, nie ma przeciwwskazań, by umożliwić dziecku zabranie ze sobą ulubionej zabawki. Jeżeli nie, należy wytłumaczyć dziecku, że takie są zasady i zilustrować to przykładem (można zapytać, jakby się czuło, gdyby koleżanka przyniosła piękną lalkę i nie pozwoliła jej nikomu dotykać, albo ktoś by niechcący zniszczył zabawkę). Niektóre dzieci nie chcą chodzić do przedszkola, ponieważ nie potrafią znieść rozłąki z rodzicem. W wielu placówkach jest tzw. okres adaptacyjny – rodzic przebywa wówczas w przedszkolu razem z dzieckiem, najpierw cały dzień, później coraz krócej. Dobrym sposobem na pokonanie niechęci do przedszkola jest tzw. zegar adaptacyjny – warto pokazać na największym zegarze w przedszkolu wskazówkę, która pokazuje godzinę, o której odbieramy dziecko i powiedzieć „Zobacz, jak ta wskazówka dojdzie do tej cyferki, mama lub tata przyjdą po ciebie do przedszkola”. Bardzo ważna jest konsekwencja i dotrzymywanie słowa. Zapewni to dziecku poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Aby opanować lęk przed przedszkolem, warto czytać dziecku tzw. bajki terapeutyczne, w których przedstawione są historie dzieci, które borykają się z podobnymi problemami, jak nasza pociecha, ale zdołały je pokonać. Czasami obawa przed przedszkolem wiąże się z nieporadności dziecka, dlatego warto nauczyć je samodzielności – wiązania sznurowadeł, wycierania pupy, ubierania i rozbierania się, trzymania sztućców. Warto w pierwszych dniach wybierać ubrania razem z dzieckiem (im mniej guzików, suwaków, sznurowadeł, tym lepiej). Sprawdź, jak pomóc dziecku, które nie może się zaaklimatyzować. Dowiedz się, dlaczego Twoje dziecko w przedszkolu płacze. Czy wiesz, jak wygląda socjalizacja u przedszkolaków? Zobacz, jak przebiega rozwój społeczny dziecka w wieku przedszkolnym. Pomóż maluchowi dostosować się do zajęć w przedszkolu. Dowiedz się, jak wesprzeć dziecko podczas pierwszych dni w przedszkolu. Twoje dziecko skończyło 3 lata. Czy wiesz, jak zapisać i przygotować dziecko do przedszkola? Jak pomóc dziecku w przystosowaniu do nowej rzeczywistości? Przeczytaj rady dla rodziców dotyczące adaptacji dziecka w przedszkolu. Witam, moja córeczka ma 4 latka w tamtym roku chodziła do 3 latków. Bardzo długo trzeba było, żeby się zaaklimatyzowała, cały czas bardzo płakała, jak tylko usłyszała, że ma iść do przedszkola. W końcu tatuś ją odprowadzał i było troszkę lepiej, ale jak była w przedszkolu, to się nie bawiła tylko przeważnie sama siedziała. Nawet jak była rytmika, to wszystkie dzieci się bawiły na dywaniku, a ona jedna siedziała przy stoliku i nawet jak pan od rytmiki przychodził ja prosić do zabawy to nie szła... Potem zaczęła mówić, że się boi tego pana i też mówiła że nie pójdzie do przedszkola, bo jest pan od rytmiki. Pan się nawet tym przejął i próbował z nią rozmawiać czemu się go boi, ale to nic nie dało, może tylko tyle, że chodziła i już nic nie mówiła, ale nie bawiła się tylko sama siedziała przy stoliku. Troszkę też chorowała w tamtym roku i może dlatego też na nowo jak szła, ciężko jej było się zaaklimatyzować. Teraz jak poszła do 4 latków, jest to samo co rok temu. Nie chce chodzić, panicznie próbuje wymusić, żeby nie iść do przedszkola. Pani mówi że nie bawi się z dziećmi tylko trzyma swoja maskotkę i siedzi przy stoliku i mówi, że czeka na mamusie. Rok temu zabierałam ja po obiadku około 12, a teraz pracuje i o 16 ja odbieram. Mówi, że jest to za długo i płacze, że nie chce tak długo być tam.. Cały czas mówi, że chce czekać na mnie, że nie chce się bawić, tylko będzie czekała na mnie i rzeczywiście jak przychodzę to pani mówi, że nie bawiła się tylko siedzi przy stoliku i czeka na mnie... Nie wiem co mam robić nigdy nie było tak żebym nie przyszła po nią, nigdy jej nie okłamałam, a mimo to cały czas pyta czy po nią przyjdę, czy ją kocham... i z płaczem mówi mamusiu ja nie chce się bawić, ja będę czekała na ciebie. Z mężem mówimy jej, że jak czeka to się dłuży strasznie, a jak by się bawiła to szybciutko zleci i ja już będę, ale to nie pomaga... Ostatnio się budzi w nocy cala spocona i majaczy, trzęsie się, chce coś powiedzieć, ale nie może i tak "mamusiu ale ale ale ale" i nie można jej zrozumieć, ja ją wtedy przytulam głaszcze i uspokajam, mówię żeby spala, że wszystko jest w porządku, że jestem kolo niej, ale co jakiś czas znowu się budzi i jest to samo. Mówiliśmy jej nawet, że może zmienimy przedszkole, ale też nie pomaga. Mówi, że tam też będą dzieci i ona nie chce, ona chce iść z mamusia do pracy.. albo mówi "kiedy ja zachoruje i nie będę musiała iść do przedszkola tak jak Martynka, bo ona jest chora i nie przyszła". A w przedszkolu też cały czas się trzyma pani, cały czas chce do pani na kolanka. Pani nawet jej powiedziała, że jak nie będzie płakała i się będzie z panią bawiła to pani ja weźmie nawet 3 razy na kolanka albo więcej i było dobrze. W piątek się pobawiła, ale był weekend i znowu od nowa się zaczęło w poniedziałek.... co robić jak ją przekonać do tego przedszkola... ona na ogół nie jest taka, żeby szybko nawiązywać znajomości.... Lubi jak ktoś do nas przychodzi, albo lubi iść do kogoś, ale nie bawi się z kimś tylko raczej sama i tymi zabawkami... W domku ma młodszego o 18 miesięcy braciszka, który jeździ do babci na czas jej przedszkola. Z nim lubi się bawić i pewnie jak by on był w przedszkolu, to by było ok. Tylko, że jego nie mogę dać bo dopiero przyjmują od trzylatków.... Proszę o pomoc, jak ja przekonać żeby ona panicznie nie bała się chodzić i była pewna ze ja po nią przyjdę? czy ona będzie czekała czy będzie się bawiła...? Pytanie przesłała Pani Kamila Pani Kamilo, Sytuacja, którą Pani opisuje wygląda dość ponuro. Pani córka przeżywa intensywny lęk przed rozstaniem z rodzicem. Rozumiem też, że sytuacja nie zmieniła się od roku. Czy to oznacza, że przez cały poprzedni rok dziecko chodziło regularnie do przedszkola? Czy nie było żadnych momentów, kiedy dziecko choćby odrobinę zmieniło swoje zachowanie? Jeśli takie były proszę się zastanowić co to za momenty, co jej wówczas pomogło? Czy córeczka ma w przedszkolu jakieś koleżanki, czy mówi o nich? Dobrym pomysłem na wsparcie dziecka jest nawiązanie kontaktów z dziećmi z grupy przedszkolnej. Być może jeśli dziewczynka poczuje się pewnie w obecności innego dziecka, chętniej będzie uczęszczała do przedszkola. Proszę również aranżować w domu zabawy w Przedszkole i próbować odtwarza sytuacje. Świetnie sprawdza się zegar adaptacyjny, który powinien być dostępny dla dziecka zarówno w domu jak i w przedszkolu. To dzięki niemu, dziecko zdobywa wiedzę o czasie powrotu rodziców. Taki zegar buduje poczucie bezpieczeństwa i daje możliwość przewidywania, która na ten wiek jest zupełną abstrakcją dla Malucha. Polecam także książkę "Opowiadania terapeutyczne", w której główna bohaterka radzi sobie z różnymi problemami, m. in. Chodzeniem do przedszkola. Pomysłów jest wiele, proszę próbować i nie poddawać się. zalecam również kontakt z psychologiem, który oceni stan emocjonalny dziecka i pomoże podjąć stosowne kroki. Pozdrawiam i trzymam kciuki Marta Pałuba zapytał(a) o 13:57 Co robić, gdy dziecko nie chce chodzić do przedszkola? Moja 3 letnia córka w ogóle nie chce się ze mną rozstawać, bardzo płacze, gdy musi iść do przedszkola... To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 14:16: Najczęściej dzieci czują lęk przed pójściem do przedszkola, gdyż kojarzy im się ono z czymś zupełnie obcym. Aby maluch przestał się bać nieznanego, warto opowiedzieć mu o swoich własnych doświadczeniach z dzieciństwa. Doskonałym pomysłem jest także czytanie opowiadań, w których bohaterowie chodzą do przedszkola i spędzają razem czas. Jeśli dziecko jest zamknięte w sobie, może mieć kłopot z nawiązaniem znajomości z rówieśnikami. Aby pokonać jego nieśmiałość, ułatw mu kontakt z innymi dziećmi i zorganizuj w domu przyjęcie dla koleżanek i kolegów z grupy. Możesz pokusić się o przygotowanie zabawy tematycznej, np. pod hasłem gotowania, sklejania modeli samolotów albo nadzieję, że Odpowiedzi trzeba ją nauczyć żeby była samodzielna, trzeba ją zostawić choć raz samą w przedszkolu, w końcu powinna się nauczyć blocked odpowiedział(a) o 13:59 Każde dziecko tak ma możesz jej dawać nie wiem jakieś nagrody jeżeli nie będzie płakać, chociaż nie wiem czy siezbytnio do tego nei przyzwyczai i nie będzie potem chciała PS 3 za pójście do gimnazjum... Trzeba ją nauczyć ,żeby była samodzielna. blocked odpowiedział(a) o 14:02 powiedz jej ze mamusia musi na chwilkę gdzies isć i ze zaraz po cb przyjdzie DizyDee odpowiedział(a) o 14:00 Spróbuj zainteresować ją czymś w przedszkolu. Powiedz, że dzieci się będą z niej śmiały jak będzie płakać i nie będzie chodzić do przedszkola. Niech tydzień pochodzi i potem nie będzie chciała wracać. Pytaj: chcesz być taka jak mamusia? to chodź, bo zobaczysz jak będzie fajnie. Dzieci już na Ciebie czekają z zabawkami. Ja najmilej wspominam przedszkole właśnie;) Za np 2 pójścia może zafunduj jej wypad na lody, do kina?A może niech weźmie swojego ukochanego pluszaka, lalke jeżeli ma?Lub zapoznaj ją tam z jakimiś dziewczynkami jeśli możesz to zostać dopóki nie zaczną się bawić a potem po cichu powiedz jej że zawsze w razie czego może pójść do wychowawczyni . OlaCia19 odpowiedział(a) o 14:05 Ja też tak miałam ale tylko w pierwszy dzien .. xDDStrasznie płakałam. Moja mama zrobiła tak , że powiedziała że poszła ppo jogurt dla mnie i zaraz przyjdzie...Ale nie przyszła.. xDDA potem już nie chciałam wracać do domuu , tak sie bawiłam ; pp TOSIEK:) odpowiedział(a) o 14:05 trzeba moze ja zachecic ale jak nie to powiedzec ze w przeczkolu morze sie pobawic nie tak jak z mama bo tam sa dzieci w jej wieku:) Angela21 odpowiedział(a) o 14:47 musisz porozmawiac z dzieckiem co sie dzieje a jak przychodzi z przedszkola co tam sie robi co jest i wg szczegolowo rozmawiac i tlumaczyc Kinia85 odpowiedział(a) o 15:01 widocznie nie przygotowalas jej wczesniej na to..mojej chyba z pol roku mowilam o przedszkolu jak nie wiecej i chodzi bardzo chetnie, a chodzi do przedszkola angielskiego, gdzie nie za duzo rozumie jeszcze..porozmawiaj z nia dlaczego nie chce chodzic..moze dzieje jej sie jakas krzywda albo ma kiepsko zorganizowany tam czas Roletta odpowiedział(a) o 15:15 Ja też nie chciałam chodzić do przedszkola. Płakałam, nie chciałam puścić mojej mamy, krzyczałam i wszystko co się dało, żeby tylko nie pójść. Cyrki tam odstawiałam, ale rodzice zostawiali mnie tam na siłę i z czasem się przyzwyczaiłam. Za jakiś czas z chęcią tam chodziłam. Myślę, że większość dzieci w tym wieku boi się iść do przedszkola. Ty próbuj ją namawiać. Mów jej, że tam są zabawki, inne dzieci, że jest fajnie, a jak nie poskutkuję to idź i zostaw ją tam na siłę. Popłacze, popłacze i się przyzwyczai, zobaczy, że nie jest tak źle. Ze mną rodzice tak postępowali i nic mi się od tego nie stało. Nie można dziecku ciągle ustępować, bo jak będziesz tak pozwalać na nie chodzenie do przedszkola to ona się tak przyzwyczai i potem jej tam nie zaciągniesz. Możesz ją też przekupić tym, że jak pójdzie to kupisz jej jakąś zabawkę, słodycze. Kombinuj. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub #1 Corka 3 lata zaczęła przedszkole. Pierwszy tydzień super - bardzo chciała, cieszyła się. Wymarzona sytuacja. Po tygodniu zachorowała wiec byłyśmy tydzien w domu a potem ja musiałam na 5 dni iść do szpitala. I tu zaczynają się schody. W środę zaczęły się problemy- placze w przedszkolu za mama ( to rozumiem) i w czwartek przeplakala w przedszkolu większość dnia. W piątek juz maz jej nie zaprowadził bo się zanosiła ze nie chce iść. Ja od piątku jestem w domu i cały czas słyszę ze ona nie chce isc do przedszkola, że nie lubi itd. Czasem nawet placze. Rozmawialam z Panią z przedszkola i mówi ze rzeczywiście za mną płakała i nie widziała zeby coś więcej się wydarzyło. Jak mam zaprowadzić do przedszkola zapłakane dziecko które nie chce iść?... jak przetłumaczyć że mama juz jest u sie nigdzie nie wybiera? reklama LipcowaLi Gość #2 Adaptacja dziecka w przedszkolu to bardzo indywidualna kwestia. Choroby, są naturalnym i nieodłączny elementem i często towarzyszą dzieciom w okresie przedszkolnym ,co niestety nie sprzyja adaptacji. Pisze Pani o tym, że córka chorowała, a w dodatku trafiła Pani do szpitala co mogło przełożyć się na to, że dziecko niechętnie uczęszcza do przedszkola. Przyjmuje się, iż dzieci średnio potrzebują około miesiąca czasu, aby przywyknąć do nowej sytuacji. W ciągu tego czasu są gorsze i lepsze momenty, jednak nie należy się poddawać i nie rezygnować z posylania córki do przedszkola. Warto pomóc dziecku w tej nowej sytuacji. Jeżeli istnieje tylko taka możliwość, najlepiej byłoby gdyby to tata odprowadzal dziecko. Z reguły mężczyzną łatwiej przychodzą rozstania z dziećmi. Dalej, budowanie zaufania dziecięcego tzn. Że mówimy swojej pociesze " przyjdę po Ciebie po obiedzie" ( oczywiście dotrzymujemy słowa). Dziecko wie, kiedy mama pojawi się w przedszkolu, co wzmacnia w nim poczucie bezpieczeństwa. Kolejna cenna rada, to to aby nie naklaniac dziecka do ciągłych opowieści pt. Co było w przedszkolu? Kiedy przyjdzie czas na, córka sama zacznie mówić jak jej minął dzień. Reasumując, należy dać czas dziecku i sobie na przywyknieciu do tej nowej i pewnie trudnej sytuacji. Ale edukacja przedszkolna to ważny etap i moim zdaniem każde dziecko powinno jej doswiadczyc. Powodzenia! #3 Jeżeli jest taka możliwość zalecam zaprowadzanie córki na krótki czas i stopniowe zwiększanie tego czasu (nawet przez 2-3 tygodnie). Tydzień na adaptacje może być dla niektórych dzieci za mało. Dziecko musi jakby zrozumieć ze zawsze po nią rodzice przyjdą. To tez normalne ze dzieci tęsknią. #4 Ja także uważam, że nie odprowadzanie nie sprzyja adaptacji.. Mój syn potrzebował 2 miesięcy na adaptacje w żłobku, z przerwami na choroby. Zapewniać córkę,że rodzice przyjdą o określonej porze.. Jak moj syn ma gorszy czas, przy odprowadzaniu, planujemy cały dzien- opowiadamy, co będziemy robić w dzień- syn czasem mówi, że pojawi się ze Stasiem, pograć w piłkę, A potem pójdziemy na spacer I lody. Jak go odbieram to zazwyczaj mówi o realizacji planu, przypomina,że teraz spacer i lody.. Taka pewność, że coś się wydarzy buduje poczucie bezpieczeństwa. Nawet teraz jak wyjechałam na kilka dni, wcześniej o tym rozmawialiśmy, bez problemu.. Powodzenia!! #5 Płacz, łzy, histeria - to naturalne. Daj sobie i jej czas. Nawet jeśli krócej, to każdego dnia. I ważne, żeby czas po był dla Was. #6 Niby to wszystko co wyżej napisaliście wiem... ale nie wyobrażam sobie co ja zrobię jak ona zapłakana nie będzie chciała wyjsc z domu... czytam jej książki o przedszkolu i dzisiaj poszłyśmy na spacer do przedszkola zeby pokazała tacie... zobaczymy co to da.. jestem w ciąży juz na l4 wiec corka tak czy siak chodziła w godzinach 8-12. #7 Jeśli masz możliwość, niech Tata zaprowadzi córkę. U nas to działa, jak w domu panuje mamoza... Przy mnie czasem potrafił zrobic takie sceny, ze mialam ochotę odpuścić.. Ale jak szedł z mężem, to nawet pa pa mu robił i spokój.. #8 Niby to wszystko co wyżej napisaliście wiem... ale nie wyobrażam sobie co ja zrobię jak ona zapłakana nie będzie chciała wyjsc z domu... czytam jej książki o przedszkolu i dzisiaj poszłyśmy na spacer do przedszkola zeby pokazała tacie... zobaczymy co to da.. jestem w ciąży juz na l4 wiec corka tak czy siak chodziła w godzinach 8-12. Wiesz, ale dziecko wyczuwa Twoje emocje. Musisz sama odpowiedzieć czy chcesz, aby chodziła. LipcowaLi Gość #9 Wiesz, ale dziecko wyczuwa Twoje emocje. Musisz sama odpowiedzieć czy chcesz, aby chodziła. Dokładnie, rodzic musi być w 100% przekonany co do tego , że jest pewny placówki do której posyła swoją pociechę. I tak jak mówi Pani wyżej, dziecko wyczuje emocje jakie towarzyszą rodzicowi reklama #10 Dokładnie, rodzic musi być w 100% przekonany co do tego , że jest pewny placówki do której posyła swoją pociechę. I tak jak mówi Pani wyżej, dziecko wyczuje emocje jakie towarzyszą rodzicowi Ja się bardzo cieszyłam że corka idzie do przedszkola- jak widziałam ze chętnie chodzi to tym bardziej. Oczywiście przeżywałam to ale dzien przed i w 1 dniu - od tamtej pory jestem spokojna. Ona sama bardzo chciała iść- od czerwca juz chciała do dzieci i się bawić. “Przejdzie mu…”. Tak mówią moja mama, babcia, sąsiadka. Tak piszą poradniki, odpowiadają psycholodzy, zapewniają pedagodzy. I kurcze mają rację. Szkoda tylko, że ten sławny kryzys przedszkolny (nazywany też kryzysem “trzeciego dnia”) jest tak cholernie ciężki do przeżycia. Nie tylko dla dziecka, także dla rodziców. W większości przypadków pierwsze dni naszego dziecka w przedszkolu są niczym sielanka: maluch leci jak na skrzydłach, szczęśliwy na myśl o nowych koleżankach, kolegach no i oczywiście zabawkach. Nowe zabawki! Kto by się nie cieszył?! Wszystko jest cudowne i świeże, a nasze 3 latki (zazwyczaj) są przecież w okresie w którym pragnął nowości! Chcą poznawać świat, właśnie dlatego zadają miliony pytań z serii “kto, co dlaczego, po co, jak, gdzie” itp., itd. Dzieci w tym wieku są ciekawe świata, chcą go poznawać i doświadczać, ale… No właśnie. Ale “mama to mama” (“tata to tata”). No jak tą swoją ukochaną mamę ma to dzieciątko zostawić? No jak? Kryzys się pojawia w momencie kiedy dziecko zaczyna kojarzyć fakt, że przedszkole = rozstanie z mamą. Dlatego zaczynają się płacz, lament, prośby “mamo zostań”. To ostatnie najdokładniej pokazuje o co dziecku chodzi. Ono nie chce zrezygnować z przedszkola, ale też nie chce być bez najbliższej mu osoby która zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa. Co w takim razie możemy zrobić? Niewiele, możemy być (a właściwie musimy) być konsekwentne. U nas jest tak, że kryzys “zaczyna się” w drodze do przedszkola. Wieczorem jest zapewnianie, że “psedskole fajne”, buty ubierane są w miarę chętnie, a dopiero przed drzwiami placówki Brusiek zaczyna “mamo ja nie ce, ja ce z tobą, chodź ze mną, i z Edzie”. Na moje szczęście na Brunka fantastycznie działa metoda odwracania uwagi: “Brusiu chodź pokaż mi szybko które to jest twoje ulubione autko” albo “Brusio jak się nazywa ten kolega?”. Może nie działa od razu po pierwszym pytaniu, ale po 5 już na pewno 🙂 Kiedy kryzys minie? Kiedy maluch zda sobie sprawę, że mama (czy ktokolwiek) zawsze go z tego przedszkola odbierze. Może to potrwać 3 tygodnie, 5, 10… Co jeszcze możesz zrobić? Nie przywiązywać do niego (kryzysu of kors) zbyt dużej wagi. Nie wypytuj dziecka dlaczego nie chce iść (jeżeli widzisz, że np. wychodzi z sali zadowolone, a tak jest u nas), nie dramatyzuj, nie pokazuj dziecku, że ma powody do złego samopoczucia. To jest adaptacja, Twoje dziecko ma prawo czuć się źle, tak jak Ty byś źle się czuła nagle w nowym miejscu bez najbliższych sobie osób, a w dodatku w sali pełnej obcokrajowców. Kicha co? Dokładnie. Ale na szczęście taka co po jakimś czasie mija, ot tak. Ja obstawiam jeszcze 2 tygodnie. Najważniejsze to zdać sobie sprawę, że to normalna sytuacja, i jeszcze normalniejsza reakcja. Wszystkie, prędzej czy później, będziemy przez to przechodzić. Damy radę 🙂 Nasze dzieci tym bardziej. A jak Twój maluch? Miał kryzys na początku swojej przedszkolnej drogi? Jak sobie poradziliście (bo jasne, że i Ty i Twoje dziecko przeżywaliście ten słynny przedszkolny smuteczek) ? A może ominęła Was ta wątpliwa przyjemność? Szybko opowiadaj! :* You may also like

3 latka nie chce chodzic do przedszkola